Pędzle Do Makijażu Od KillyS Dorównują Hakuro ?




Ten post miał się pojawić już dawno. Jednak postanowiłam, że testy będą trwały o wiele, wiele dłużej. Kolejny raz poruszam temat wyboru pędzli do makijażu. Przyznam, że to mój ulubiony temat i pisanie jego sprawia mi dużo radości. Pędzle o których chcę wam dziś opowiedzieć może miałyście okazję zobaczyć na sklepowych półkach w Rossmannie lub innych sklepach. Firma omijana przeze mnie, nawet nie wiem dlaczego. Tak więc bez zbędnego przedłużania zapraszam was na wpis o pierwszym podejściu do pędzli do makijażu marki KillyS. 




Tak jak wspominałam to moje pierwsze podejście do marki KillyS. Nazwa tej marki pochodzi od trzech imion córek założyciela marki - Katherine, Lily i Sylvie.  Pewnie wiele z was zna tą markę. Marka KillyS Swoją popularność zyskała akcesoriami do stylizacji włosów. W ich ofercie stopniowo zaczęły pojawiać się także przybory do manicure i pedicure oraz akcesoria do makijażu. Ich produkty możemy znaleźć w sklepach takich jak Rossmann, Auchan, Drogerie Natura, Super-Pharm,Tesco, Polo Market oraz Piotr i Paweł. Początkowo, gdy otrzymałam zestaw pędzli, byłam dość sceptycznie nastawiona do nich, zresztą tak jak do każdych pędzli drogeryjnych, z którymi nie miałam dość przyjemnych doświadczeń. Recenzja miała się pojawić dość szybko, jednak postanowiłam przyjrzeć się im bliżej i przez dłuższy czas dać im szansę się wykazać w wykonywaniu makijażu. Nawet nie spodziewałam się, że dorównają takim popularnym pędzlom jak hakuro.



Pędzel Do Pudru


Pierwszym pędzlem jaki chcę wam przedstawić jest pędzel do aplikacji pudru. Już na pierwszy rzut oka, nasze oczy przykuwa jego oryginalny i wyjątkowy design. Idealny do produktów sypkich takich jak minerały czy wszelkiego rodzaju pudry. Dzięki zastosowaniu syntetycznego włosia pędzel nie pochłania produktu oraz jego zaokrąglony kształt sprawia, ze nasz pędzel nie będzie pozostawiał smug ani plam. Dodatkowo miękkie, gęste włosie nie podrażnia naszej skóry. Precyzyjnie rozprowadza puder nie pozostawiając nadmiaru na twarzy. Aplikacja pudru będzie dla was czystą przyjemności.




Nie gubi włosków podczas aplikacji. Otrzymujemy go w pięknym plastikowym opakowaniu. Pamiętajmy o regularnej pielęgnacji pędzla, tu polecam szczególnie żele po prysznic z olejkami, które dodatkowo będą sprawiać, że nasze włosie pozostanie miękkie na dłuższy czas. I oczywiście o osłonkach, dzięki którym zachowamy kształt naszego pędzla. Mogę go określić jako zamiennik Hakuro H55. Cena 19,99.



Pędzel Do Podkładu


Kolejny pędzel świetnie sprawdzi się w aplikacji podkładu oraz innych kosmetyków o kremowej konsystencji. Jego włosie syntetyczne świetnie rozprowadza produkt, dodatkowo jest hipoalergiczne. Włosie zostało prosto ścięte, tak aby pędzel docierał w trudno dostępne miejsca takie jak okolice nosa, oczu, ust. Tak jak poprzednik nie wchłania produktu, ani nie pozostawia smug oraz plam na twarzy.  Jeśli chodzi o sam podkład to jestem zadowolona, gdyż rozprowadza jego idealnie po mojej twarzy, nie tracąc przy tym włosków. Dodatkowo włosie jest łatwe do utrzymania w czystości. Jest tańszym zamiennikiem Hakuro H50S. Cena 19.99.



Bazowy Pędzel Do Cieni


Ostatni pędzlem będzie wisienka na torcie, czyli bazowy pędzel do cieni, który jest moim ulubieńcem bez, którego nie rozstaję się ani na krok. Z racji tego, że moja powieka strasznie chłonie jasne pigmenty przez co w efekcie mój makijaż oka staje się makijażem na Hallowen poszukiwałam sposobu jak zaradzić na ten problem. Będąc na makijażu u mojej kosmetyczki odkryłam naprawdę fajny patent. Poradziła mi abym spryskała pędzel wodą termalną. Rzeczywiście, patent okazał się strzałem w dziesiątkę. Niestety pędzel bazowy od Hakuro nie radził sobie z tym, gdyż miał zbyt rzadkie włosie. Pędzel od Killys za to był idealnym partnerem do makijażu na mokro, dzięki jego gęstemu, szerokiemu włosiu. Idealnie rozprowadzał cienie na mojej powiece. Można go nawet określić jako niezastąpiony. Dodatkowo sprawdzi się w aplikacji korektora, w moim przypadku pod oczami, gdzie blender zupełnie sobie nie poradzi. I właśnie w tych przypadkach przekonałam się ponownie, że marka i cena nie gra roli przy wyborze pędzli do makijażu.  Jego cena to zaledwie 9.99 zł




Podsumowując: Pędzle od KillyS świetnie się sprawdzą zarówno osobom zaczynającym swoją przygodę w strefie makijażu jak i tym bardziej zaawansowanym. Pędzle są wykonane z syntetycznego włosia dzięki czemu wykonywanie makijażu będzie czystą przyjemnością, w rezultacie otrzymacie naturalny efekt bez smug oraz plam. Pielęgnacja włosia nie będzie też problemem, jedynie pamiętajcie aby przy pielęgnacji myć tylko włosie a nie cały pędzel, przez co będzie się cieszyć pędzlem dłużej.





Komentarze

  1. jeszcze nigdzie nie widziałam tych pędzli, ale to pewnie dlatego, że ostatnio mało bywa w drogeriach. ;) prezentują się bardzo ładnie, świetny ten do podkładu ma dizajn, baardzo mi się podoba. ;) i podoba mi się też ich zestawienie z pędzlami Hakuro, bo te właśnie mam i dobrze wiedzieć, że jest coś tańszego co im dorównuje. ;)
    pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Oczywiście że jest coś tańszego, też wcześniej byłam wierna tylko Hakuro ale teraz poszukuje tańszych zmienników :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Moja Dzieciolandia19 lipca 2017 06:48

    Nie umiem korzystać z pedzli. Ogólnie nie robię sobie pełnego makijażu. Jedynie tusz do rzęs i czasami cienie

    OdpowiedzUsuń
  4. Hakuro znam, miałem jeden bardzo dlugo. Tych nie znam. Ale cena a porządku. Akurat Ty zawsze dobra recenzje i ciekawa tematycznie pod moim kątem napiszesz ❤ śliczne zdjęcia kuszą do zakupu 😘

    OdpowiedzUsuń
  5. Naprawdę ? Czasem warto się zaopatrzyć w te podstawowe i nawet te cienie nakładać nimi :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Dziękuje kochana, ja uwielbiam polecać takie perełki, bo wiem że nie każdego stać na te droższe :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Wyglądają świetnie, ja mam hakuro, nanshy oraz killys a także wiele innych i nanshy póki co najlepiej się sprawdzają.

    OdpowiedzUsuń
  8. Fajne zamienniki, Recenzja brzmi zachęcająco więc rozejrze się po naszych drogeriach za tymi pedzlami

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie mam dużego doświadczenia z pędzlami Hakuro - całkiem niedawno kupiłam kilka pędzli tej marki i powoli mam zamiar powiększać kolekcję. Pędzli nigdy za wiele :D Pędzli KillyS nie znam wogóle i nawet nie słyszałam o nich...

    OdpowiedzUsuń
  10. Pięknie wyglądają! Ja mam od nich gąbeczkę do makijażu i ją uwielbiam!!! Ponadto, fajny też mają top coat do paznokci.

    OdpowiedzUsuń
  11. Właśnie przymierzam się też do zakupu Nanshy, bo słyszałam, że dużo osób je chwali :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Najlepiej w Rossmannie się rozejrzeć bo tam najczęściej je kochana można spotkać :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Bo one nie są co prawda tak popularne jak Hakuro, ale dorastają im do pięt :)

    OdpowiedzUsuń
  14. O top coat'u od nich nie miałam, jak polecasz to wypróbuje z chęcią :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Wstyd się przyznać ale nie używam za często pędzli. Mam tylko 1 duży do pudru rozświetlającego... Muszę to zmienić!

    OdpowiedzUsuń
  16. Na pewno warto powiększyć swoją kolekcję bo pędzle zawsze się przydają :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Ciekawy post i przepiękne zdjęcia kosmetyków, widać ktoś tu ma talent fotograficzny :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Ale śliczne! Właśnie rozglądam się za jakimiś w rozsądnej cenie :)
    agnesssja.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  19. Ja dopiero zaczynam swoja przygodę z pedzlami ale kto wie może moj wybor padnie na te ;)

    OdpowiedzUsuń
  20. Przyznaje się bez bicia że jeszcze nie mam swojej kolekcji pedzli :) właśnie zastanawiam się nad kupnem i może zdecyduję się na takie zamienniki. Dla mnie to dobra sorawa jak na początek.

    OdpowiedzUsuń
  21. nie znam tej marki, musze koniecznie sama sie o niej przekonać. Piekne zdjęcia

    OdpowiedzUsuń
  22. Zawsze można od nich zacząć bo tak jak pisałam są swietne dla osób początkujących :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Każdy od czegoś kochana zaczyna ja tez jeszcze dwa, rok temu nie miałam swojej kolekcji :)

    OdpowiedzUsuń
  24. No to te są w bardzo rozsądnej cenie, mysle ze juz tanszych nie znajdziemy :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Do talentu niestety jeszcze dużo mi brakuje :(

    OdpowiedzUsuń
  26. Gdzieś widziałam te pędzle wydają sie bardzo fajne ☺

    OdpowiedzUsuń
  27. Patrycja Łukasiewicz20 lipca 2017 02:36

    ja wczoraj zaopatrzyłam się w kolekcje pędzli z chińskiej stronki i nie zdążyłam ich przetestować jeszcze, ale napewno gdy będę chciała powiększyć swoją kolekcję to będę o tych pamiętała! Piękne zdjęcia! aż zazdroszczę haha!

    OdpowiedzUsuń
  28. Pędzle chinskie też czasem fajne i trwałe się zdarzają :) Dziękuje !!

    OdpowiedzUsuń
  29. Bo takie właśnie są, a pewnie widziałaś w Rossmanie :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Wgl nie korzystam z pędzli. Używam jedynie kredki, i tuszu ;) tyle z mojego makijażu xd

    grlfashion.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  31. Widziałam je na FB i Insta, no piękne są, po prostu piękne :)

    OdpowiedzUsuń
  32. Mi też zdecydowanie podoba się ich design, są oryginalne przede wszystkim :)

    OdpowiedzUsuń
  33. Wiesz jak nie widzisz potrzeby korzystania to to szanuje :)

    OdpowiedzUsuń
  34. Są bardzo podobne do moich chinoli ;) tylko kolor inny :)

    OdpowiedzUsuń
  35. No to chyba mamy takie same od chinoli ale różnia się bardzo :P

    OdpowiedzUsuń
  36. Podoba mi się pędzel do aplikacji cieni. Myślę, że u mnie by się sprawdził.

    OdpowiedzUsuń
  37. Tak jest taki uniwersalny - idealny do smokey eyses :)

    OdpowiedzUsuń
  38. Powiem tak, nie znam się na pędzlach, gdyż jedyny którego obecnie używam to pędzel do bronzera. Ale te wyglądają super, nie kosztują milionów, no i według twojej opinii świetnie się sprawdzają. Czyli warto zakupić:)

    OdpowiedzUsuń
  39. Nigdy ich nie używałam,ale oprócz tego,że dobrze się sprawują, moją uwagę przykuł design. Są po prostu śliczne!

    OdpowiedzUsuń
  40. Piękne pędzle! Fajnie że to zamienniki pędzli hakuro, które są drogie i nie wszyscy mogą kupić. Przejde sie do rosmanna i kupie.

    OdpowiedzUsuń
  41. Dokładnie tak są dla osób których także nie stać na droższe pędzle :)

    OdpowiedzUsuń
  42. Tez jestem w nich zakochana po uszy !

    OdpowiedzUsuń
  43. Oz jak one pięknie się prezentują!
    Posiadam jeden pędzel i mogę zachwalac ile się da! Już rok za mną wytrzymał i jest w ciągłym użyciu :)
    Buziaki

    OdpowiedzUsuń
  44. PaulinaŚwiątek26 lipca 2017 10:01

    Rany julki ... jeszcze bardziej tylko rozchorowałam się na ich punkcie ... od dawna za mną chodzą ... i nie wiem za czym tak zwlekam ... no po prostu muszę je mieć :)

    OdpowiedzUsuń
  45. O widze że Ci przypadłu do gustu :)

    OdpowiedzUsuń
  46. Uwielbiam pędzle! Mam ich całe mnóstwo a te wyglądają pięknie!

    OdpowiedzUsuń
  47. Taaak ja też jak widzisz jestem ich fanką :D

    OdpowiedzUsuń
  48. To prawda Patrycjo co piszesz. Pędzle już na pierwszy rzut oka prezentują się nieźle. Chociaż wygląd nie zawsze idzie w parze z wartością użytkową produktu, to tym razem jest inaczej. Twoja recenzja przekonuje że pędzle warte zakupu. Pędzel dobrej jakości jest gwarancją wykonania dobrego makijażu i o to nam chodzi. Prawda? 😀

    OdpowiedzUsuń
  49. Prawda, Prawda :) Dlatego to pokazuje że nie firma czyni pędzle idealnym :)

    OdpowiedzUsuń
  50. Katarzyna Jolanta Bara15 sierpnia 2017 06:29

    Cześć Patrycjo :)
    Znam markę KillyS ale nie posiadam tych pędzi do makijażu. To dla mnie zaskoczenie, że sprawują się tak dobrze jak pędzle Hakuro, a może i nawet lepiej ;)
    Z pewnością aplikowanie nimi kosmetyków to sama rozkosz dla skóry :)
    Zastanowię się poważnie nad ich zakupem :)

    OdpowiedzUsuń
  51. Dobrze czytać Twoje wpisy. Czytam i uczę się. Fajny trik z wodą termalną na powieki. Przy najbliższej okazji zastosuję.

    OdpowiedzUsuń
  52. Nie znam tych pędzli, ja w ogóle mam mało pędzli w swojej kolekcji - do pudru, do cieni i do różu.
    Jestem ciekawa jak te sprawdziłyby się w mojej kosmetyczce ;)

    OdpowiedzUsuń
  53. W moim przypadku chyba czas pomyśleć o nowych.. odkąd jestem mamą, rzadko kupuję coś dla siebie i chyba najwyższa pora to zmienić 😊

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Komentując wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych, które są między innymi wykorzystywane w analizie statystyk poprzez Google Analytics.

instagram @gabrysiowamama_

Copyright © Gabrysiowa Mama